Nasza rodzina powiększyła
się o ... nowego psa!
Śliczna jest nasza Misia,
albo Lessi, jak nazwał ją Przemek. Chyba jednak zostanie naszą
Misią :-)
Suczka jednak jest po
przejściach, a trauma jaką przeszła zostawiła ślady w jej
psychice, boi się wszystkiego. Reaguje na nas, ale ma wielką
rezerwę do facetów. Weterynarz stwierdził, że najprawdopodobniej
była bita, a ma około 7 miesięcy – kto mógłby tak postępować?
Na głowie, i nad okiem ma dużą bliznę... Została znaleziona wraz
z siostrą, błąkały się w okolicach Żyrardowa, a potem była
rodzina zastępcza... Nigdy przedtem nie widziałam tak niespokojnego
psa... zawsze mieliśmy do czynienia z dynamicznie rozrabiającymi
psiakami, a ta jest bardzo wycofana... Wraz z Ulą mamy nadzieję, że
suczka wróci do równowagi i wszystko będzie dobrze.
A tu, Kasji i Misia.
Piękne psiaki .Dobrze ,że mają tereny do biegania .Będą szczęśliwe . Anna
OdpowiedzUsuńSłodziaki! Trzymam kciuki, żeby sunia zaaklimatyzowała się i zapomniała o złych ludziach. A moja Rejna też się boi facetów, choć jest u nas od małego. Akceptuje tylko Marka.
OdpowiedzUsuń