poniedziałek, 17 września 2012

78. Dożynki!

Ale była fajna impreza! Dożynki we wsi! Najpierw oczywiście, była obowiązkowa msza. Ksiądz poświęcił wilki bochen chleba, a przy wyjściu z kościoła każdy łamał sobie z niego kawałek. Super, prawda? To nam się podobało. Potem spotkanie w parku na kiełbaskach i cieście... i żadnego alkoholu. Właściwie mogłabym powiedzieć, że poznaliśmy mieszkańców wsi, ale to nieprawda, oni poznali nas, bo tak naprawdę zostaliśmy przez sołtyskę przedstawieni wszystkim i ... dalej już jakoś poszło :-) Oczywiście był także wykład historyczny Mareczka hihi...

niedziela, 16 września 2012

77. Jest nas więcej...

Nasza rodzina powiększyła się o ... nowego psa!
Śliczna jest nasza Misia, albo Lessi, jak nazwał ją Przemek. Chyba jednak zostanie naszą Misią :-)
Suczka jednak jest po przejściach, a trauma jaką przeszła zostawiła ślady w jej psychice, boi się wszystkiego. Reaguje na nas, ale ma wielką rezerwę do facetów. Weterynarz stwierdził, że najprawdopodobniej była bita, a ma około 7 miesięcy – kto mógłby tak postępować? Na głowie, i nad okiem ma dużą bliznę... Została znaleziona wraz z siostrą, błąkały się w okolicach Żyrardowa, a potem była rodzina zastępcza... Nigdy przedtem nie widziałam tak niespokojnego psa... zawsze mieliśmy do czynienia z dynamicznie rozrabiającymi psiakami, a ta jest bardzo wycofana... Wraz z Ulą mamy nadzieję, że suczka wróci do równowagi i wszystko będzie dobrze. 
A tu, Kasji i Misia.