Dziś był pierwszy dzień nowego roku
szkolnego, a ja co? NIC!!! Nie idę do szkoły? Dziwne...
Rano o świcie (!) witają nas
żurawie... to piękne...
Nasze kury znoszą coraz więcej jajek,
a niektóre zaczynają mnie, a ja je, rozróżniać...
Resztę napiszę później, bo padam na
ryłko ze zmęczenia...
WSZYSTKIM MOIM KOLEŻANKOM, KTÓRE
MUSZĄ IŚĆ DO SZKOŁY, ŻYCZĘ SPOKOJNEJ PRACY – czyli DUŻA
BUŹKA, dziewczyny :-)